W I N O L O G I A |
||||
o w i n o r o ś l i i w i n i e |
||||
strona główna | wydarzenia | artykuły | książki | polskie wino | galeria | inne strony | o/about | mój blog |
||||
|
a r t y k u ł y | odmiany winorośli SYRAH - WIELKA WĘDRÓWKA Wojciech Bosak | 06-04-2012
Winnice na zboczach doliny Rodanu w 2. połowie XVIII wieku, wg akwareli Oliviera Le May (1734-1797) ze zbiorów Biblioteki Narodowej w Paryżu Żaden chyba inny szczep winorośli nie zrobił w ostatnich dekadach tak oszałamiającej kariery, jak syrah. Pół wieku temu była to tylko lokalna odmiana, znana z północnej części doliny Rodanu i paru regionów w Australii. Dziś jest to jedna z kilku najpopularniejszych winorośli na naszym globie, uprawiana w niemal każdym kraju winiarskim. W 1958 roku było na świecie niecałe 5 tysięcy hektarów winnic obsadzonych syrah, niemal wyłącznie we Francji i na antypodach. W 1998 obszar ten wzrósł już do około 45 tysięcy hektarów, by w ciągu następnego dziesięciolecia osiągnąć niewiarygodną powierzchnię 150 tysięcy hektarów. Obecnie trudno jest znaleźć kraj winiarski – poza najbardziej chłodnymi – gdzie przynajmniej nie próbowano by uprawiać tego szczepu. Zagadki z przeszłości Syrah “od zawsze” był znany w dolinie górnego Rodanu i prawdopodobnie już w XVIII wieku stanowił podstawę czerwonych win Hermitage. Należy jednak bardzo ostrożnie podchodzić do wszelkich przekazów z tego czasu. Odmiana ta bowiem pojawia się wówczas najczęściej pod imieniem serène albo serine, a czasem także jako biaune, candive, hignin noir, antournerein noir lub entournerin. Natomiast pod nazwą sirrah (syra, sirrac) mógł wtedy występować zarówno właściwy syrah, jak zupełnie inna odmiana – mondeuse noire (grosse syrah). Dodajmy, że obydwa te szczepy określano również innym wspólnym mianem: marsanne noire.Nawet jeśli rozwikłamy tą plątaninę synonimów i homonimów, to i tak nie będziemy mieć pewności, czy w danym przypadku rzeczywiście chodzi o syrah, gdyż szczep ten był dawniej notorycznie mylony z podobnymi odmianami dureza i peloursin. Kiedyś powszechnie uważano, że nasz bohater pochodzi z okolic perskiego miasta Sziraz (stąd popularna dziś forma jego nazwy – shiraz) i został sprowadzony do Francji przez krzyżowców wracających z Bliskiego Wschodu. Niektórzy wywodzili też syrah z Syrii, greckiej wyspy Syros i sycylijskich Syrakuz. Badania DNA wykazały jednak, że jest to spontaniczna krzyżówka jasnej odmiany mondeuse blanche z Sabaudii (gdzie służy do wyrobu białych win w apelacji Bugey) i wspomnianego wcześniej ciemnego szczepu dureza, rozpowszechnionego niegdyś w Ardèche, a dziś prawie zapomnianego. Wszystko więc wskazuje na to, że syrah narodził się gdzieś nad górnym Rodanem. Dodatkowo potwierdza to jego bliskie pokrewieństwo z całą plejadą starych odmian ze wschodniej Francji i północnych Włoch, by wymienić tylko pinot, viognier, nebbiolo, teroldego, lagrein i marzemino. Nie wiadomo jednak kiedy doszło do takiej krzyżówki. Niektórzy twierdzą, że szczep ten znany był już starożytności i powołują się na Pliniusza, który opisuje podobną winorośl uprawianą w jego czasach wokół miasta Vienna (czyli dzisiejszego Vienne, zaledwie parę kilometrów od winnic Côte-Rôtie). Można co do tego mieć wątpliwości, ale duże zróżnicowanie klonów i wielość lokalnych synonimów świadczą o tym, że syrah pojawił się w tamtejszych winnicach co najmniej kilkaset lat temu.
Winnice Condrieu i Côte Rôtie około połowy XIX wieku, wg rysunku Nicolasa Chaupy (1790-1858) ze zbiorów Biblioteki Narodowej w Paryżu Na starej ziemi Niemal przed dwustu laty syrah rozpoczął dalekie wędrówki po świecie, lecz jego najbardziej zajmujących inkarnacji wciąż przychodzi nam szukać tam, gdzie się pierwotnie objawił, czyli na brzegach północnego Rodanu. Nie da się zaprzeczyć, że gdzie indziej również powstają wybitne wina z tej odmiany, ale wyjątkowo tylko osiągają one taką równowagę i elegancję, jak najlepsze butelki z tych okolic. Granice tej ojcowizny syrah wyznacza na południu miasto Valence, a na północy Vienne. Na prawym brzegu rzeki – w apelacjach Cornas, St-Joseph i Côte-Rôtie – winnice z reguły uprawia się na stromych skarpach i tarasach, na kamienistych, granitowych i łupkowych glebach. Na lewym (wschodnim) brzegu rozciąga się rozległa, stosunkowo płaska i żyzna strefa Crozes-Hermitage, niegdyś znana z niedrogiej supermarketowej produkcji, lecz w ostatniej dekadzie tam także pojawiło się sporo ambitnych win. W otoczeniu tych równin wyrasta dwustumetrowa góra Hermitage, której kamieniste południowe zbocze stanowi bodaj najsłynniejszą winnicę w tej części Francji. Wina z Hermitage były sławne już w XVIII wieku i to one najczęściej stanowiły punkt odniesienia dla co ambitniejszych interpretacji syrah “na wychodźstwie” – czy to w Nowym Świecie, czy na południu Francji. Są one bowiem z reguły bardziej krzepkie, garbnikowe i długowieczne, niż inne wina czerwone z tego regionu. Wymagają też one z reguły kilku lat dojrzewania i często wytrzymują nawet ćwierć wieku w butelce. Generalnie jednak wina znad północnego Rodanu nigdy nie są nadmiernie ciężkie i rzadko przekraczają 13° alkoholu. Ową lekką i finezyjną stronę syrach najlepiej uosabiają wina z Côte-Rôtie, które często uzyskują idealną równowagę przy ledwie 12,5° alkoholu i stosunkowo wysokiej kwasowości. Niektórzy producenci dodają do nich kilka procent gron viognier, co łagodzi ich garbnikowość, wnosi kwiatowe nuty i – paradoksalnie – stabilizuje czerwony kolor. Rzadko też bywają wyraźnie beczkowe, gdyż tradycyjnie dojrzewają w dużych kadziach lub kilkuletnich baryłkach po burgundzie. Są to wina zdecydowanie północne w charakterze, którym znacznie bliżej do burgunda, niż do australijskich shirazów – czy nawet do syrah z Langwedocji.
Wzgórze Hermitage około połowy XIX wieku, wg rysunku Nicolasa Chaupy (1790-1858) ze zbiorów Biblioteki Narodowej w Paryżu Bliskie okolice W pierwszej połowie XIX wieku próbowano uprawiać syrah w Bordeaux i całkiem sporo posadzono go wtedy miedzy innymi w Château Latour, jednak po nadejściu filoksery zupełnie zarzucono te pomysły. W 1968 roku odnotowano we Francji zaledwie 2.700 hektarów syrah, niemal wyłącznie w dolinie Rodanu, ale w ciągu następnych 20 lat powierzchnia upraw tego szczepu zwiększyła się tam ponad dziesięciokrotnie! Dziś francuskie plantacje syrah zajmują prawie 70 tysięcy hektarów. Co najmniej połowa tego areału znajduje się w Langwedocji, gdzie w latach osiemdziesiątych sadzono syrah na potęgę, aby zrównoważyć wszechobecne tam dotąd uprawy przeciętnej odmiany carignan. Tak jak wszędzie na południu Francji, szczep ten rzadko występuje tu samodzielnie, jednak w wielu kupażach gra pierwsze skrzypce. W winach klasy AOC jest z reguły mieszany z grenache i mourvèdre, czasem z dodatkiem cinsault i carignan. Ciekawe wina z dominującym udziałem syrah powstają między innymi w Saint-Chinian, Faugères i – zwłaszcza – w Minervois. Jakościowe wina z czystego syrach dopuszcza się jedynie w strefie Pic-Saint-Loup i często są one bardzo dobre. Zdecydowana większość jednoszczepowych langwedockich syrah musi jednak zadowolić się statusem win regionalnych. Podobnie zresztą, jak jego blendy z cabernet sauvignon, wśród których zdarzają się wina tak wybitne, jak Grange des Pères. Langwedockie syrah rzadko dają się porównać z rodańskimi, są one bowiem z reguły znacznie bardziej obfite, masywne i często zawierają około 15° alkoholu. Dziś istotną rolę odgrywa syrah także w południowej części doliny Rodanu, gdzie występuje zarówno w mieszankach z grenache, jak i w winach jednoodmianowych. W sąsiedniej Prowansji szczep ten stosuje się najczęściej do kupaży z grenache, mourvèdre i cinsault, choć także w połaczeniu z cabernet sauvignon potrafi dać wina tak wybitne, jak Domaine de Trévallon. W innych francuskich regionach nie odgrywa już syrah żadnej znaczącej roli. Pod zwrotnikiem koziorożca Sądzi się, że syrah trafił do Australii w 1832 roku, jako jedna z kilkuset europejskich winorośli sprowadzonych tam przez urzędnika kolonialnego – a zarazem farmera z Hunter Valley – Jamesa Busby, uznawanego za “ojca” australijskiego winiarstwa. Według lokalnej legendy te pierwsze australijskie krzewy syrah miały pochodzić bezpośrednio ze wzgórza Hermitage, jednak wszystko wskazuje na to, że zostały zakupione w szkółce w Montpellier. W następnej dekadzie była to już popularna odmiana, sadzona pod nazwą ciras albo scyras, przede wszystkim w Hunter Valley, a także w Barossa, gdzie zachowały się bodaj najstarsze na świecie nasadzenia syrah, pochodzące z 1847 roku. Około 1860 roku wspomina się już shiraz – jak wtedy zaczęto nazywać tą odmianę – jako najważniejszą ciemną winorośl w Australii. Przez kolejne sto lat służyła ona głównie do produkcji słodkich win wzmacnianych w typie porto i dopiero sukcesy Pendfolds Grange skłonił tamtejszych winiarzy do częstszych eksperymentów z produkcją win wytrawnych. Jednak jeszcze w początkach lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku karczowano całe plantacje stuletnich krzewów shiraza, aby zrobić miejsce modnemu wówczas cabernet sauvignon. Sytuacja zmieniła się diametralnie jakieś ćwierć wieku temu, kiedy to nasz szczep doczekał się w Australii pełnego uznania i stał się narodową dumą. Dziś shiraz zajmuje tam 44 tysiące hektarów – czyli prawie 30 procent wszystkich winnic – i jest uprawiany na większą skalę praktycznie we wszystkich regionach winiarskich, poza najchłodniejszą Tasmanią. Australijskie shirazy są z reguły mocniejsze, ciemniejsze i bardziej garbnikowe, niż europejskie syrah. Trzeba jednak pamiętać, że jak wszędzie istnieją od tego wyjątki, a poza tym trudno jest mówić o jakimś jednym australijskim stylu tych win, gdyż regionalne różnice potrafią być bardzo wyraźne. Najlepsze butelki z chłodniejszych siedlisk, jak Yarra Valley czy Margaret River potrafią być kwiatowe, eleganckie i wręcz rodańskie w charakterze. Jednak najbardziej klasyczne shirazy, pełne, taniczne, z aromatami leśnych owoców i konfitur pochodzą ze stosunkowo ciepłych regionów. Wina z Hunter Valley odznaczają się ziemistą mineralnością, skórzastymi aromatami i dojrzewają zwykle w starych beczkach. W Barossa i sąsiedniej Eden Valley shiraz objawia więcej nut owocowych i z reguły trafia do nowych baryłek, nierzadko z amerykańskiego dębu. W McLaren Vale powstają wina bardzo skoncentrowane, czekoladowe, nierzadko z alkoholem powyżej 15°. Dobre wina z tych regionów potrafią dojrzewać nawet przez 2–3 dekady. Powyższa uwaga nie dotyczy oczywiście popularnych supermarketowych shirazów, pochodzących z hojnie nawadnianych winnic Riverland i Riverina, które też często nie są do końca wytrawne, gdyż z reguły zostawia się w nich kilka gramów cukru dla zrównoważenia tanin. Prawdziwie australijską specjalnością są wytwarzane z gron tej odmiany czerwone wina musujące. Poza winami czysto odmianowymi shiraz sprawdza się też w kupażach z cabernet sauwignon, a co ambitniejsi producenci próbują dziś łączyć tą odmianę z niewielkim dodatkiem viognier.
Winobranie w Barossa Valley około 1880 r., wg fotografii z ze zbiorów Langmeil Winery Reszta świata Wprawdzie już w XIX wieku odnotowano pojedyncze przypadki uprawy syrah we Włoszech, ale prawdziwą karierę szczep ten zrobił tam dopiero w ostatniej dekadzie zeszłego stulecia, na fali popularności australijskich shirazów. Dziś najwięcej tego szczepu uprawia się na Sycylii oraz w Toskanii i w obydwu tych regionach potrafi on zdobyć się na wybitne wina. W ciągu ostatnich 20 lat w różnych regionach Hiszpanii posadzono kilka tysięcy hektarów syrah, najwięcej w Nowej Kastylii i dziś powstają tam z tej odmiany zarówno wina prawdziwie ambitne (Dominio de Valdepusa), jak i supermarketowe. Moda na rodański szczep nie ominęła nawet tradycyjnie niechętnej takim nowinkom Portugalii, gdzie na jego bazie powstało już sporo interesujących win, zwłaszcza w Alentejo. Dobre efekty daje też uprawa syrah w różnych rejonach Grecji, od Chalcydyki, po Peloponez i Kretę. Coraz więcej sadzi się go także na Węgrzech, szczególnie w Egerze, gdzie służy zarówno do wyrobu win odmianowych, jak i tradycyjnych tamtejszych kupaży. Całkiem interesujące wina na bazie syrah powstają dziś także w Austrii, szwajcarskiej Walezji (gdzie szczep ten jest uprawiany od stuleci) i w Badenii. Syrah pojawił się w Kalifornii prawdopodobnie w początkach ubiegłego wieku, jednak większą popularność zdobył sobie dopiero w ostatnim dwudziestoleciu. Od roku 1992 powierzchnia upraw syrah zwiększyła się tam pięćdziesięciokrotnie, ze 180 do około 9 tysięcy hektarów! Dziś jest to także najważniejsza odmiana uprawiana w drugim, co do znaczenia winiarskim stanie USA – Waszyngtonie. W tamtejszym chłodnym klimacie powstają wina bardziej europejskie w charakterze, niż w Kalifornii, a tamtejsi winiarze zwykli dodawać do syrah parę procent viognier, tak jak się to robi nad Rodanem. Także w Południowej Afryce jest dziś syrah wschodzącą gwiazdą, a powierzchnia jego upraw jest tam już większa, niż w Kalifornii. Jeszcze więcej plantacji tej odmiany uprawia się w Argentynie, najwięcej w ciepłej dolinie San Juan. W Chile syrah wciąż nie jest tak popularny, ale mówi się, że to właśnie tam, na suchych, kamienistych zboczach doliny Elqui narodzą się kolejne wielkie wina z tego szczepu. Inni wieszczą, że tym miejscem będzie nowozelandzki region Hawke’s Bay. ©tekst: Wojciech Bosak Tekst jest rozszerzoną wersją artykułu, który ukazał się pierwotnie w Czasie Wina
|
|||
© copyright by winologia.pl 2008-2012 | wszelkie prawa zastrzeżone | strona przeznaczona dla osób pełnoletnich |
||||
strona główna | wydarzenia | artykuły | książki | polskie wino | galeria | inne strony | o/about | mój blog |
||||