W I N O L O G I A |
||||
o w i n o r o ś l i i w i n i e |
||||
strona główna | wydarzenia | artykuły | książki | polskie wino | galeria | inne strony | o/about | mój blog |
||||
|
a
r t y k u ł y | winiarstwo KOLOR BURSZTYNU Wojciech Bosak | 28-03-2013
W pewnych kręgach europejskich i zamorskich winiarzy ostatnio dość modne
stały się białe wina wyrabiane archaiczną metodą długiej maceracji w miazdze
winogron, wraz ze skórkami, pestkami, a często także szypułkami. W
najbardziej klasycznym wydaniu ich produkcja odbywa się w wielkich
glinianych amforach, choć niektórzy winiarze próbują imitować ten proces w
innych zbiornikach.
Wina takie zwykło się nazywać „pomarańczowymi”, gdyż dość wyraźnie różnią
się one od współczesnych win białych, wytwarzanych w bardziej konwencjonalny
sposób. W wyniku długiego kontaktu ze skórkami, pestkami i szypułkami
zyskują one rzeczywiście dość ciemny, herbaciany albo bursztynowy kolor,
nierzadko z różowym odcieniem. Posiadają one także dużo wyższą zawartość
związków fenolowych oraz inne spektrum aromatów.
W początkach ubiegłego wieku białe wina długo macerowane w glinianych
amforach nie były niczym szczególnym. Spotykało się je dość często w
niektórych regionach na południu Europy, na całym Zakaukaziu, a także w
Libanie, na Cyprze, w Chile, Peru i paru innych na świecie. Dziś jednak ta
technologia jest stosowana na szerszą skalę wyłącznie w Gruzji, dlatego
współcześni producenci „win pomarańczowych” w różnych krajach w zasadzie
bazują na tamtejszych doświadczeniach.
Za prekursora współczesnej międzynarodowej mody na takie wina uchodzi Joško
Gravner z włoskiego Collio, który kilkanaście lat temu sprowadził z Gruzji
parę tradycyjnych amfor kwewri i
podpatrzył u tamtejszych winiarzy sposób maceracji jasnych gron. Ów pionier
szybko też znalazł naśladowców, najpierw we Włoszech, Chorwacji i Słowenii,
a później także w innych krajach. Dzisiaj „wina pomarańczowe” próbuje robić
– z różnym skutkiem – ponad setka winiarzy w Europie i w krajach Nowego
Świata, zwykle identyfikujących się z nurtem tak zwanego naturalnego
winiarstwa. Są to więc z reguły niespokojne duchy, indywidualiści i
eksperymentatorzy, z których prawie każdy stara się dołożyć do tej
technologii swoje trzy grosze.
Niemniej podstawowym wzorcem i punktem odniesienia dla niemal wszystkich
współczesnych producentów „win pomarańczowych” pozostaje tak zwana metoda
kachetyjska. Jest to najstarsza ze znanych dzisiaj technologii winiarskich
na świecie, która w obecnym kształcie wykształciła się prawdopodobnie III–IV
wieku naszej ery i wciąż jest powszechnie stosowana we wschodniej Gruzji,
nawet w przydomowej produkcji wina. Do wyrobu tradycyjnych win kachetyjskich
służą ręcznie formowane gliniane amfory o pojemności od kilkuset do kilku
tysięcy litrów, zwane kwewri lub
czuri które zakopuje się całkowicie w ziemi, tak że nawet wylot
szyjki znajduje się poniżej poziomu posadzki lub klepiska piwnicy. Zapewnia
to w miarę stałą temperaturę podczas fermentacji i dojrzewania wina.
Wspomnijmy na marginesie, że potocznie dziś stosowana na określenie
kwewri i innych podobnych
zbiorników nazwa „amfora” nie jest poprawna z archeologicznego punktu
widzenia. Właściwe amfory były bowiem mniejszymi naczyniami, o pojemności
najwyżej kilkudziesięciu litrów, których używano powszechnie do transportu i
przechowywania wina, lecz nigdy do jego produkcji. Niemniej, będziemy tu z
całą premedytacją używać tej nazwy w owym niepoprawnym, lecz powszechnie
przyjętym i ogólne zrozumiałym znaczeniu.
Tradycyjne białe wina kachetyjskie powstają na bazie lokalnych jasnych odmian, takich jak rkatsiteli, mtsvane, khikhvi i kisi, które odznaczają się stosunkowo wysoką zawartością związków polifenolowych w skórkach winogron. Ze względu na bardzo długą macerację w miazdze podczas ich zbioru przywiązuje się dużą wagę do odpowiedniej dojrzałości i stanu sanitarnego owoców. Szczególną baczność zwraca się tu na odpowiednią dojrzałość związków polifenolowych, aby do wina nie przedostały się agresywne, niedojrzałe garbniki pochodzące z zielonych pestek i szypułek.
Zebrane winogrona trafiają do archaicznej „prasy” zwanej
sacnacheli. Jest właściwie
drewniane koryto – często wydrążone z jednego kawałka potężnego pnia lipy –
na dnie którego umieszcza się rodzaj rusztu ze splecionych witek wierzbowych
lub sitowia. Niegdyś używano także koryt kamiennych, podobnych do
lagares stosowanych przy produkcji
porto. Winogrona rozgniata się bosymi stopami, a wyciśnięty moszcz wypływa
przez otwór w dnie koryta i jest zlewany do przygotowanych wcześniej
kwewri.
Następnie dodaje się do moszczu pozostałe w
sacnacheli wytłoki składające się ze skórek, szypułek i pestek
winogron, czyli tak zwaną czaczę.
Z reguły dodawana jest cała czacza,
jednak w niektórych przypadkach winiarze decydują się odrzucić część
wytłoków (np. część zielonych, niedojrzałych szypułek). Zależy to od jakości
winogron i zamierzonego charakteru wina. Kontakt – nawet bardzo krótki –
wytłoków z powietrzem, który następuje po odsączeniu moszczu w
sacnacheli sprawia, że uwolnione zostają pewne związki aromatyczne,
jak aldehydy alifatyczne, dające później w winie charakterystyczne nuty
suszonych jabłek i bakalii.
Amforę napełnia się mniej więcej do trzech czwartych wysokości, aby
fermentująca miazga nie „wykipiała” na zewnątrz. Wina fermentują
spontanicznie, przy udziale dzikich drożdży. Podczas fermentacji
alkoholowej, która trwa zwykle około10 dni naczynie pozostaje całkowicie
otwarte. W tym czasie kilka razy dziennie zatapia się „kożuch” pływającej po
wierzchu czaczy, aby wspomóc ekstrakcję polifenoli i innych związków
zawartych w skórkach, pestkach i szypułkach. Dzięki zagłębieniu amfory w
ziemi udaje się bez żadnych specjalnych zabiegów zachować stosunkowo niską
temperaturę fermentacji, na poziomie około 20°C.
Po zakończeniu fermentacji alkoholowej stałe części winogron opadają na dno
i wówczas dopełnia się amforę po sam brzeg szyjki, a otwór przykrywa luźno
deklem, tak aby podczas fermentacji jabłkowo-mlekowej mógł się ulatniać
nadmiar dwutlenku węgla. Dopiero gdy ustanie wszelka aktywność drożdży i
bakterii – zazwyczaj po połowie grudnia – amfora zostaje szczelnie
zamknięta. Dekiel zalepia się gliną albo woskiem i przysypuje warstwą ziemi
lub piasku, aby zapewnić lepszą izolację termiczną. Szczególne właściwości
Przez kolejnych parę miesięcy wino dojrzewa nad osadem
czaczy i martwych komórek drożdży
pozostałych po fermentacji. Proces ten przebiega w stosunkowo stałej
temperaturze około 12–15°C, co znowu jest możliwe dzięki zakopaniu
kwewri poniżej poziomu gruntu. W
tym czasie wino wzbogaca się o szereg substancji pochodzących głównie ze
skórek, szypułek i osadów drożdżowych. Natomiast pestki, które po
fermentacji jako pierwsze opadają na dno, dzięki wrzecionowatemu kształtowi
zbiornika mają tylko niewielki kontakt z winem, co zapobiega nadmiernej
ekstrakcji gorzkich garbników.
W marcu lub kwietniu wino zlewa się znad osadu i przelewa do czystej
kwewri. Tam dość szybko wytrąca
się kolejny osad i mniej więcej po dwóch miesiącach całkowicie już
wyklarowane wino znów wędruje do czystej amfory. Zwyczaj nakazuje, aby wino
dojrzewało w kwewri przez dalsze
dwa, trzy lata, ale zdarza się, że jest ono tak starzone nawet przez ponad
20 lat. Podczas dojrzewania, pomimo szczelnego zamknięcia następuje powolne
utlenianie wina, a także jego parowanie przez porowate gliniane ścianki
dzbana. Dlatego co kilka tygodni sprawdza się i w razie potrzeby uzupełnia
poziom wina, tak aby zbiornik był zawsze napełniony po sam brzeg.
Produkowane w ten sposób wina wyróżnia niespotykana w innych winach białych
zawartość związków polifenolowych, nierzadko wynosząca ponad dwa gramy na
litr. Jest to koncentracja typowa raczej dla lżejszych win czerwonych,
natomiast przeciętne wina białe zawierają polifenole w stężeniu rzadko
przekraczającym 0,3 grama na litr. Badania wykazują, że podstawowym źródłem
polifenoli są pestki winogron (ok. 45–50%) oraz szypułki (ok. 40–45%), a
dopiero w dalszej kolejności skórki (ok. 10%). Okazuje się więc, że unikalna
dla win białych długa maceracja wraz z szypułkami ma kluczowe znaczenie dla
pewnych właściwości win kachetyjskich. Szypułki są przede wszystkim źródłem
cennych flawonoidów, a także wzbogacają wino o liczne związki aromatyczne,
jak złożone estry, aldehydy, terpeny, aromatyczne alkohole i inne. Dzięki wysokiej zwartości związków polifenolowych wina te są stosunkowo mało podatne na oksydację i niekorzystne zmiany mikrobiologiczne (głównie za sprawą antyseptycznych właściwości flawonoidów), co pozwala między innymi ograniczyć ich siarkowanie. Większość gruzińskich producentów nie siarkuje takich win podczas produkcji, ograniczając się tylko do niewielkiego dodatku SO2 – rzędu 25–40 miligramów na litr – tuż przed samym zabutelkowaniem.
Niektórzy drobni winiarze w ogóle rezygnują z siarkowania.
Inspiracje i interpretacje
Tylko niewielu winiarzy poza Gruzją stara się dokładnie stosować opisaną
wyżej klasyczną technologię, dlatego powstające w innych krajach „wina
pomarańczowe” są z reguły luźną wariacją na temat tradycyjnych win
kachetyjskich. Wynika to choćby z tego, że wykorzystywane gdzie indziej do
produkcji takich win najróżniejsze odmiany europejskie z reguły zawierają
mniej garbników i są bardziej aromatyczne, niż białe szczepy gruzińskie. Już
samo to zmusza winiarzy do poszukiwania własnych rozwiązań. Czas maceracji w
miazdze może się więc wahać od zaledwie kilku tygodni, nawet do ponad roku.
Większość europejskich producentów przed rozpoczęciem maceracji pozbywa się
jednak z miazgi szypułek, które w dużej mierze decydują o niektórych
unikalnych właściwościach win kachetyjskich (jak choćby wysoka zawartość
flawonoidów).
Oprócz kwewri, czy też podobnych
do nich hiszpańskich amfor tinajas
o wrzecionowatym kształcie, do produkcji „win pomarańczowych” używa się
także glinianych pitosów o spłaszczonym dnie, w których podczas maceracji
pestki winogron mają dłuższy kontakt z winem. Poza Gruzją owe gliniane
zbiorniki nie zawsze zakopuje się całkowicie w ziemi. Często są one
zagłębione w gruncie jedynie częściowo, bądź też (dotyczy to szczególnie
płaskodennych pitosów) są ustawione na posadzce piwnicy. Ułatwia to znacznie
pracę przy produkcji wina – a zwłaszcza mycie tych zbiorników – ale nie
zapewnia naturalnej stabilizacji temperatury, która odgrywa tak ważną rolę
przy produkcji tradycyjnych win kachetyjskich.
Niektóre „wina pomarańczowe” powstają także w mniej tradycyjnych
zbiornikach. Zdarza się czasem, że maceracja jest prowadzona w tankach
stalowych lub betonowych, a nawet w dużych drewnianych beczkach. Niekiedy
też wina, które fermentowały w glinianych amforach lub pitosach są po
zakończeniu maceracji przelewane do starych lub nowych beczek, w których z
kolei dojrzewają przez pewien czas. Podobne eklektyczne praktyki winiarskie
stosuje się dziś nawet w Gruzji, szczególnie przy prowadzonej na nieco
większą, komercyjną skalę produkcji tak zwanych „win kachetyjskich” (nie do
końca tradycyjnych).
Cena naturalności
Na koniec warto podkreślić, że uzyskanie dobrej jakości „wina
pomarańczowego” jest pracochłonne, a przy tym wymaga przestrzegania pewnych
reguł opartych na długim doświadczeniu oraz staranności wykonania. Jednak
nie wszyscy winiarze, którzy dzisiaj biorą się za produkcje takich win chcą
o tym pamiętać. Stąd też, obok wielu świetnych przykładów tego stylu, czasem
pojawiają się na rynku pomarańczowe potworki: mętne, nieświeże, niestabilne
biologicznie, niekiedy wręcz na granicy zepsucia.
Producenci i sprzedawcy z reguły tłumaczą te niedostatki specyfiką
tradycyjnych, naturalnych metod wyrobu i twierdzą, że te wina właśnie takie
powinny być, w czym pomaga im naiwny entuzjazm snobistycznej publiczności,
która często bezkrytycznie akceptuje wszystko co „naturalne”. W
rzeczywistości są to po prostu wina źle zrobione, niejednokrotnie puszczone
na żywioł, bez zrozumienia istoty pewnych specyficznych procesów, jakie
zachodzą podczas długiej maceracji w miazdze. Ich twórcy, zanim zaczną je
sprzedawać, powinni się o tych winach czegokolwiek dowiedzieć.
Produkcję wszelkich win naturalnych można bowiem porównać do prowadzonej w
dogmatyczny sposób organicznej uprawy winnicy, bez stosowania jakichkolwiek
nawozów sztucznych, czy chemicznych oprysków. Aby uzyskać właściwy efekt
takiej uprawy trzeba mieć sporę wiedzę i doświadczenie, dobrze poznać
siedlisko i właściwości uprawianych szczepów, a także niemal codziennie
doglądać wszystkich krzewów, aby odpowiednio wcześnie reagować na wszelkie
niekorzystne symptomy. Jeśli tego zaniedbamy, możemy łatwo stracić nawet
cały plon.
Podobnej atencji i zrozumienia wymagają także „wina pomarańczowe”. Nie do
przecenienia jest tu praktyczne doświadczenie winiarza, a szczególnie dobra
znajomość cech winogron wykorzystanych do produkcji oraz procesów
mikrobiologicznych, jakie zachodzą w piwnicy w oparciu o lokalną mikroflorę.
Winiarze którzy posiedli taką wiedzę, a zarazem respektują pryncypia
opisanej wyżej metody produkcji są w stanie uzyskać kryształowo przejrzyste,
czyste w aromacie i trwałe wina bez żadnej filtracji i środków klarujących,
a często także bez siarkowania. ©tekst i zdjęcia: Wojciech Bosak Tekst jest poprawioną wersją artykułu, który ukazał się pierwotnie w Czasie Wina
|
|||
© copyright by winologia.pl 2008-2012 | wszelkie prawa zastrzeżone | strona przeznaczona dla osób pełnoletnich |
||||
strona główna | wydarzenia | artykuły | książki | polskie wino | galeria | inne strony | o/about | mój blog |
||||