W I N O L O G I A |
||
o w i n o r o ś l i i w i n i e |
||
strona główna | wydarzenia | artykuły | książki | polskie wino | galeria | inne strony | o/about | mój blog |
||
a r t y k u ł y | odmiany
winorośli CABERNET SAUVIGNON Wojciech Bosak | 19-06-2010 Cabernet sauvignon jest dziś najbardziej rozpowszechnioną na naszym globie odmianą winorośli do produkcji win czerwonych, uprawianą w kilkudziesięciu krajach na obszarze mniej więcej 270 tysięcy hektarów. Żaden też inny ciemny szczep nie jest tak łatwo rozpoznawalny (przynajmniej z nazwy) przez szeroką publiczność. Jego pozycji w ostatnich latach byłby w stanie zagrozić chyba tylko merlot – i gdyby nie pojawił się film Bezdroża, tak by zapewne było. Wielka fortuna
obydwu bordoskich kuzynów jest stosunkowo świeżej daty, gdyż jeszcze przed dekadą
plasowały się one pod względem areału daleko, daleko w tyle za takimi odmianami, jak
grenache (garnacha), czy carignan (cariñena). Potem jednak, w ciągu zaledwie kilku lat
powierzchnia upraw caberneta i merlota zwiększyła się niemal w dwójnasób, natomiast
tamte szczepy traciły na popularności i masowo szły pod siekierę. Dobre nazwisko W 1783 roku po
raz pierwszy pisze się o odmianie „petit cabernet sauvignon” uprawianej w Pauillac,
jednak już wcześniej była ona znana w rejonie Bordeaux jako bidure albo vidure. Niejaki
ksiądz Bellet w 1736 roku wymienia wśród winorośli występujących w winnicach
Cadillac szczep „petite vidure” (w odróżnieniu
od „grande vidure”, czyli carmenère). Te synonimy
pochodzą najpewniej od bois dur („twarde
drewno”) albo vigne dure („twarda winorośl”),
co dość dobrze oddaje charakter krzewów cabernet sauvignon. Niemniej, z uwagi na
fonetyczne podobieństwo tych nazw starsi autorzy nieraz wywodzili nasz szczep od
wymienionej przez Pliniusza odmiany biturica, ale nie ma to żadnego głębszego
uzasadnienia. Badania DNA
przeprowadzone w 1997 roku na Uniwersytecie Kalifornijskim w Davis przez Carole Meredith i
Johna Bowersa wykazały, że cabernet sauvignon jest wynikiem skrzyżowania krzewów
cabernet franc i sauvignon blanc. Był to najpewniej przypadkowy mariaż, gdyż pierwsze
świadome próby krzyżowania różnych odmian winorośli datują się dopiero na pierwszą
połowę XIX stulecia. Małe zróżnicowanie poszczególnych klonów świadczy o tym, że
nie jest to odmiana tak starożytna, jak choćby pinot, który zdążył wykształcić
niezliczoną liczbę mutacji i najprawdopodobniej krzyżówka ta powstała dopiero w
XVII wieku. Od dawna
podejrzewano bliskie pokrewieństwo caberneta sauvignon z cabernet franc, natomiast jego
bezpośrednie pochodzenie od sauvignon blanc zaskoczyło większość ampelografów, choć
było to niejako zapisane w samej nazwie odmiany. No cóż, najciemniej bywa pod
latarnią. Ścieżki kariery Z początku
cabernet sauvignon nie cieszył się jakimś szczególnym wzięciem i był po prostu
jedną z kilkudziesięciu odmian uprawianych w regionie Bordeaux. Dopiero po upadku
Napoleona notuje się większe jego nasadzenia w Médoc, między innymi w Château Latour
(ówczesny zarządca zamku, nazwiskiem Lamothe uznał, że cabernet sauvignon powinien
być podstawą tamtejszego grand vin, wraz z
malbec i... syrah). W pierwszej
połowie XIX wieku wielkim propagatorem tego szczepu był baron Hector de Brane,
właściciel winnic Mouton (dzisiejsze Mouton-Rotschild), a także Armand d’Armailhacq z
sąsiedniego Mouton-d'Armailhacq, autor wydanej w 1857 roku książki La Culture des Vignes dans le Médoc. Odtąd
cabernet sauvignon stał się dominującą odmianą w Médoc i Graves. W epoce Drugiego
Cesarstwa rosnąca sława win z Médoc sprawiła, że cały winiarski świat chciał
kopiować tamtejsze châteaux, łącznie z tym,
co uprawiano w należących do nich winnicach. Tym sposobem cabernet sauvignon, wraz z innymi szczepami
bordoskimi, jeszcze przed nadejściem filoksery zawędrował do Australii, Chile,
Kalifornii, środkowej Europy i Rosji. Twarda sztuka Swoją wielką
popularność wśród winogrodników i winiarzy zawdzięcza cabernet sauvignon rozlicznym
walorom użytkowym, nie tylko jakości i charakterowi wina. Jest to bowiem odmiana
wyjątkowo niekłopotliwa w uprawie, odporna na mróz i choroby, niewrażliwa na
przymrozki, żywotna i plenna. Do tego cabernet dość łatwo szczepi się na
podkładkach, a jego drewno jest odporne na uszkodzenia mechaniczne. Te cechy nabrały
szczególnie dużego znaczenia po klęsce filoksery, gdy nie dało się już dłużej
uprawiać winorośli na własnych korzeniach i kiedy w winnicach w miejsce pracy ręcznej
zaczęto coraz powszechniej stosować uprawę konną, a później mechaniczną. Jedynym
poważniejszym ograniczeniem w uprawie tego szczepu jest późna pora dojrzewania, przez co cabernet sauvignon
nie najlepiej sprawdza się w chłodniejszych okolicach. Za to dobrze radzi sobie w
regionach gorących i suchych. Cabernet
sauvignon rodzi drobne jagody o stosunkowo grubej skórce i dużych pestkach, dzięki
czemu wino zyskuje w trakcie maceracji nie tylko intensywny kolor, ale też sporą porcję
tanin. Mocne garbniki w połączeniu z typową dla tego szczepu wysoką kwasowością
sprawiają, że wina te w młodości bywają szorstkie, nieraz wręcz trudne do picia, ale
z drugiej strony odznaczają się nadzwyczajną długowiecznością. W umiarkowanych
regionach uprawy – zwłaszcza w Europie – ową szorstkość i kostyczność często
łagodzi się dodając do cabernet sauvignon wina łagodniejsze i pełniejsze. W
tradycyjnym kupażu bordoskim takim dodatkiem jest merlot, a w wielu regionach łączy
się caberneta z lokalnymi szczepami (np. z sangiovese we Włoszech albo z syrah na
południu Francji i w Australii). Natomiast czyste, stuprocentowe „caby” najlepiej udają się w cieplejszych regionach Nowego Świata, jak Napa, czy Coonawarra. Znaki szczególne Tym, co wyróżnia
cabernet sauvignon jest dość łatwo rozpoznawalny charakter wina, który objawia się
niezależnie od miejsca jego pochodzenia, choć oczywiście lokalne różnice mogą być
bardzo znaczące. Możliwe, że trafi się nam zupełnie nietypowa butelka caberneta, ale
w większości przypadków nawet średnio doświadczony degustator zgadnie „w ciemno”,
że ma w kieliszku wino z tej odmiany. Owym odmianowym
„logo” jest przede wszystkich wyrazista, lekko żywiczna nuta, przypominająca aromat
czarnej porzeczki. Tych aromatów nie znajdziemy w świeżych winogronach, gdyż
odpowiedzialne za nie związki (4-merkapto-4-metylo-2-pentanon, 3-merkapto-heksanol, octan
etylu, oktanal, 1,8-cyneol i inne) tworzą się dopiero podczas fermentacji. W
zależności od stopnia dojrzałości winogron i koncentracji mogą się one ujawniać w
winie w postaci aromatów świeżych owoców, konfitury, albo roztartych liści porzeczki,
czasem z akcentem mięty lub eukaliptusa. Tradycyjnie też
przypisuje się cabernetowi charakterystyczny aromat zielonej papryki (czasem mówi się
wręcz o „kabernetowych” nutach, jeśli taka woń pojawi się w innym winie), tylko
że ostatnio zdarza się on coraz rzadziej. Związek odpowiedzialny za ten zapach –
2-metoksy-3-izobutylopirazyna – zanika bowiem po osiągnięciu pełnej dojrzałości
winogron, co jeszcze ćwierć wieku temu wcale nie było regułą w Bordeaux i
w wielu innych regionach, w których uprawia sie tą odmianę. Postęp w uprawie winorośli – lepsze prowadzenie winorośli, nawadnianie kropelkowe, ograniczenie plonów, etc. – sprawił, że zniknął problem z permanentną niedojrzałością caberneta, ale jakby przy okazji ulotnił się jeden z jego „odmianowych” aromatów. ©tekst: Wojciech Bosak Tekst ten stanowi poprawioną wersję artykułu, który ukazał się pierwotnie w Czasie Wina
|
||
© copyright by winologia.pl 2008-2011 | wszelkie prawa zastrzeżone | strona przeznaczona dla osób pełnoletnich |
||
strona główna | wydarzenia | artykuły | książki | polskie wino | galeria | inne strony | o/about | mój blog |
||